Zapraszam wszystkich do umieszczania waszym zdaniem śmieszności które ubarwią nasze szare życie,bo śmiech to zdrowie-każdy lekarz Wam to powie
fotka pierwsz italo dacer na emeryturze
W knajpie spotyka się dwóch kumpli: - Słyszałeś, ponoć Staszek nie żyje! - Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraź sobie, że Staszek jechał samochodem obok mojego domu i nagle wyskoczył mu pod koła kot. Staszek nie chciał przejechać zwierzaka, wiec szarpnął kierownica w bok,wjechał na krawężnik, auto wyleciało w powietrze, przeturlało się po moim ogrodzie, Staszek wyleciał z samochodu i przez szybę wpadł do mojej sypialni... - Daj spokój, przecież to straszne tak zginąć! - Ależ nie, on wciąż jeszcze żył. Leżał tak cały we krwi w tym rozbitym szkle i nagle zauważył taką starą, zabytkową szafę. Wyciągnął rękę i chwycił się szafy, żeby wstać. Niestety szafa z całym impetem przewróciła się na niego i pogruchotała mu kości... - Rany, jaka okropna śmierć! - Nie, nie, utrzymał się przy życiu. Jakoś wypełznął spod szafy i doczołgał się do schodów. Tam chwycił się poręczy i próbował podnieść, ale poręcz nie wytrzymała ciężaru jego ciała i urwała się pod nim. Staszek spadł z pierwszego piętra na stół w korytarzu, a połamane kawałki poręczy powbijały mu się w ciało... - Psiakrew, strasznie zginął! - No co ty, to go nie zabiło. Spadł tuż obok drzwi do kuchni, czołga się do środka i próbuje podciągnąć na kuchence, ale zahaczył o duży garnek z gotującą się wodą i chlust! Człowieku, cały wrzątek wylądował na nim i poparzył mu ciało... - Cholera, przerażająca taka śmierć! - Ależ nie, wciąż jeszcze oddychał. Mało tego, w pewnym momencie zauważył telefon. Próbował dosięgnąć słuchawki, żeby wezwać pomoc, ale zamiast tego wetknął palce do gniazdka elektrycznego. Żebyś ty to widział, woda w połączeniu z prądem wywołała istny żywioł i Staszkiem szarpnęło napięcie rzucając jego ciałem o ścianę... - O rany, okropnie tak umrzeć! - Daj spokój, on wtedy jeszcze nie umarł... - To właściwie jak on zginął? - Zastrzeliłem go! - Zastrzeliłeś go? - Qrwa, człowieku, przecież on by mi rozpierdolił całą chałupę!
ale pojechales po bandzie Pawel jajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jak berety
witam wszystkich i ja cos dorzuce aahhahhaIdzie facet ulica przechodzi obok Sejmu patrzy a tam tlum ludzi spiewa sto lat sto lat sto lat zaczepia jednego z nich i sie pyta a co to ur prezydenta dzis czy co ?Nie poslowie ustalaja wiek emerytalny zbynio
Jasio pracował w tartaku.Pewnego dnia przy okzaji bardzo nieszczęśliwego wypadku stracił wszystkie 10 palców! Doktor obejrzał jego ręce i mówi! -Dobrze chłopcze dawaj te palce,zobaczymy co można z tym zrobić! -Panie doktorze,ale ja nie mam tych palców! -Jak to nie masz tych palców? -Chłopcze mamy XXI wiek,mikrochirurgię, profesjonalny sprzęt, narzędzia, wiedzę i niesamowitą tehnikę! -A Ty mi mówisz że nie wziąłeś tych palców. Dlaczego? -A jak je qrwa miałem pozbierać? Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła: - A co pan robi? - Nawożę truskawki. - Co? - Nawożę truskawki, mówię! - Co pan robisz?!? - Qrwa truskawki posypuję gównem!!! - O, a ja cukrem, ale jestem, pierdolnięty!
No to ja dodam coś na czasie:W jednej z gazet znalazłem taki oto żart:" Rambo 6" - zarys fabuły: 80-letni Rambo zostaje zrzucony ze spadochronem nad Polską, dostaje 600 zł emerytury i musi przeżyć miesiąc... Pozdrawiam
KOMUNIKAT WOJENNY! Meldunek z przeprowadzonej akcji w Dolinie Miłości. Kielce, noc z 30 na 31 października. Na rozkaz marszałka Mózgu, generał Członek przeprowadził ofensywę w Dolinie Miłości znajdującej się w Rejonie Uda, we wsi Brzuchomówice. Major Rączka posłał na zwiad kaprala Paluszka, który stwierdził, że teren jest górzysty, silnie zalesiony a miejscami podmokły. Wobec takiej sytuacji terenowej generał Członek wydał rozkaz i małymi krokami posuwał się w kierunku fortecy. W między czasie zaatakował wieś Cyckowice gdzie po zaciętej walce zdobył dwa wzgórza o wyjątkowym znaczeniu strategicznym. Po chwili odpoczynku odbył się atak na najważniejszy punkt w Dolinie Miłości. Tutaj dowództwo objął generał Gołogłowy wsparty przez dwa działa małego kalibru kapitana Jajko. Tuż przed świtem generał Gołogłowy zajął pozycję przed wsią Pępkowice skąd ruszył atak. Rozgorzała się zacięta walka.... Polała się krew. W ogniu walki zginął broniąc swego posterunku porucznik Błonka (pseudonim Cnota), który jakiś czas stawiał opór generałowi Gołogłowemu. Gen. Gołogłowy wykazał niespodziewane umiejętności w manewrowaniu, atakowaniu i wycofywaniu się. W zdobywaniu najgłębszego punktu w Dolinie Miłości wziął udział sierżant Śmietanka, który został schwytany w niewolę przez majora Macicę. Według informacji naszego wywiadu, został on skazany na dziewięciomiesięczny pobyt w murach twierdzy. Zginął też kapitan Sztywny, po którym dowództwo objął major Flak. Ponieważ sytuacja była beznadziejna generał Gołogłowy z powodu braku amunicji zmuszony został do wycofania się z majorem Flakiem do miejscowości Portkowice w celu uzupełnienia i zmobilizowania nowych sił.
: )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
quasimodo80,
Po pracowitej nocy zmęczona Komarzyca wracała do domu. Marzyła tylko o jednym: Przysiąść w spokoju i przetrawić krwistą kolację, za którą musiała się tyle nalatać. Pracowity Kornik rył kolejne tunele i drążył przez cały dzień.. Zleceń napływało mnóstwo, nie miał nawet chwili wytchnienia. Postanowił zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz. I wtedy się spotkali. Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała zaciekawionym spojrzeniem jego muskularne ciało -Bzzz bzzz... - Szepnęła Komarzyca -Bezy bezy -odparł Kornik. To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni, nie przejmując się niczym. Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła się po łące. I wtedy zaczęły się trudności. Świat stanął im naprzeciw. Postanowili zalegalizować związek. Rodziny odwróciły się od nich, a znajomi nie chcieli już ich znać. Zostali wyklęci, odrzuceni od reszty społeczeństwa. Niedługo pózniej urodziło się dziecko... Potwór zrodzony z krwiopijcy Komarzycy i niestrudzonego drążyciela Kornika. Poczwara, przed którą wszyscy będą uciekać. - Dziecko, które tylko rodzice będą kochać.... Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców..... Tak narodził się... ... KOMORNIK!
Coś o mnie! Dobre quasimodo80 A teraz pt. "U dentysty" :Facet pyta się swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada:- Znam świetnego, ale on jest Anglikiem.- Spoko, spoko, poradzę sobie.Przychodzi więc na wizytę do tego dentysty, siada na fotelu i pokazując lekarzowi ząb mówi:- Tu!Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj faceci i pierwszy mówi:- Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuję bolący ząb, mówię tu, a on wyrywa mi dwa zęby.- Aleś ty głupi "Two" po angielsku znaczy dwa.- Aaa, trzeba było tak od razu mówić. Następnym razem coś wymyślę.Przychodzi więc na kolejną wizytę do dentysty, siada na fotelu, wskazuje ząb i mówi:- Ten!Przychodzi kościotrup do dentysty. Lekarz na to: -Pana zęby są zdrowe, ale z dziąsłami to za dobrze nie jest...Przychodzi mały Jaś do dentysty, podaje mu swój dzienniczek i mówi:- Panie doktorze, czy może mi pan usunąć tę jedynkę?Zagadka:Ile igieł ma dentysta?- STO MA TO LOGICZNE... Pozdrawiam, dobrej nocki
Żona do męża w czasie kłótni:-Co Ty sobie myślisz, ja tez chcę mieć jakieś kieszonkowe! W związku z tym od dzisiaj za seks w pościeli płacisz mi 100 zł, a na dywanie 30zł.Na to mąż:-A żeby Cię babo szlak jasny strzelił...- po czym wyszedł z domu.W celibacie wytrzymał tydzień, po tym czasie przychodzi w milczeniu do żony kładzie stówkę na stół i patrzy na nią. Żona bez słowa zaczyna się rozbierać i kieruje się w stronę pościeli. Mąż widząc to odpowiada szybko:-Nie, nie, nie kochana, nie myśl sobie.... trzy razy na dywanie i dycha z powrotem!Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta: -A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie? -Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra. -Ale to jest Św. Antoni, babciu! -No żesz qrwa mać!!! I czterdzieści siedem zdrowasiek poszło się jeba...ć
Żona mówi do męża:- Kochanie, wychodzę do sąsiadki na minutkę. Nie zapomnij mieszać bigosu co pół godziny... Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się na całego. Podchodzi policjant:- Proszę państwa, to jest zabronione w miejscu publicznym. Otrzymujecie mandat. Pan 50zł, pani 500zł...- Dlaczego ja tylko 50? - pyta mąż- Pana widzę tu pierwszy raz - odpowiada policjant... Pośpieszny do Lublina, wielki tłok, nagle słychać krzyk: - Lekarza! Czy jest tu lekarz? Szybko! Pomocy! - krzyczy mężczyzna- Jestem, już biegnę.Lekarz dobiega, a tam facet z krzyżówką:- Choroba gardła na 6 liter...? Blondynka przeglądając kalendarz mówi do drugiej blondynki:- Słuchaj! W tym roku sylwester wypada w piątekNa to druga:- Tylko nie mów, że trzynastego... Noc poślubna. Panna młoda mówi do niedoświadczonego męża zachęcająco:- Połóż rękę na mym łonie...A maż na to:- A co to jest "mymłon"? Może niektórzy z Was pamiętają KOC (Komiczny Odcinek Cykliczny) Byli odlotowi (uwielbiam tego rodzaju żart):a) Selerhttp://www.youtube.com/watch?v=1sEh-6iGk_4b) Weź dwiehttp://www.youtube.com/watch?v=qV6OAQyFkegc) Fortepianhttp://www.youtube.com/watch?v=qAQtu4GXvmcd) Praca magisterskahttp://www.youtube.com/watch?v=eA5-e8byaYoPozdrówki i dużo uśmiechu życzę
Przypomniało mi się kilka krótkich żarcików np. :Przychodzi baba do lekarza, a...lekarz też baba...;PBezrobotny Kowalski poszedł do sklepu po chleb i...spotkał go zawód...;P Pewien żołnierz chciał się dobrze zabawić, wszedł na minę i...nieźle się rozerwał...;PPrzyszedł facet do warzywniaka i...narobił w pory... I jeszcze kilka fotek o humorystycznym zabarwieniu:D :
super jaja jak berety pozdro
Ruszyły Pierwsze Komunie Święte a po nich rozpoczął się Biały Tydzień dla dzieci.Rodzice już skupują od dilerów narkotyków po 0,5 kilo marychy dla swoich pociech
Kolejna dawka śmiechu (ciut sprośnych góralskich kawałów:P) :Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:- Głęboka?!Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, wiec mówi:- To nie Oka, to Dunajec!Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:- Ja ci k*rwa dam do jajec...! Blondynka poznała chłopaka na czacie... Dużo rozmawiali i w końcu koleś pyta:-Spotkamy się w realu?Na to blondynka:-Ale u nas nie ma Reala, może w Biedronce? (niech wszystkie Panie o blond włosach nie poczują się urażone )-Czym różni się młoda i piękna dziewczyna od starej kamienicy?-Niczym: i jedno i drugie nadaje się tylko do rozbiórki... Wraca gaździna pociągiem z jarmarku i pyta siedzącego z nią w przedziale pasażera:- Proszę pana, czy w Zimnej Wodzie staje?- Mnie nie! Siedzi Góral na kamieniu i duma. Podchodzi do niego turysta i pyta:- Góralu co tak dumasz?- góral na to: Waham się!- A czego się wahasz?- Wczoraj byliśmy z żoną na weselu i żonę zgwałcili a mnie pobili i dzisiaj zaprosili Nas na poprawiny.- I co?- żona idzie a ja się waham! I na koniec śmieszne zdjęcia Pozdrawiam i dużo uśmiechu i radości życzę
dzwoni babcia na milicję...http://www.youtube.com/watch?v=6Fnu5c7-Uv4&feature=related