Muzyka która lokuje się w pamięci czyli...
RETRONIC VOICE - Awakening
Space Sound Records, CD 00023, 2012

Od 2 dni odsłuchuję sobie spontanicznie jedną z ostatnich propozycji SSR, mianowicie album "Awakening" duetu Retronic Voice. Nie ukrywam, że inspirację do chęci zapoznania się się z tym materiałem, stanowiły kawałki Rochowskiego/Petterssona, napisane na okoliczność albumu Joy Peters "Back To Joy", które na albumie wspomnianego weterana są jednymi z ciekawszych - jeśli nie liczyć klasyków pokroju Don't Lose Your Heart. Ale wróćmy do Retronic Voice.
Po pierwszym odsłuchu zapadł mi w pamięć tylko jeden kawałek i był nim "Feel The Night". Pozostała zawartość płyty jawiła się w moim odbiorze jako zbiór monotonnie zaśpiewanych, bliźniaczo podobnych, ale jednak niezwykle solidnych kompozycji. Wrażenie to jednak minęło. Po każdym kolejnym odsłuchu coś od początku pchało mnie do kolejnych uruchomień funkcji play. W moim przypadku album wymagał kilku odsłuchów, a nie było to trudne, ponieważ jak już wspomniałem, zawartość muzyczna charakteryzuje się pewnym magnetyzmem który z przyjemnością skłania do kolejnych odtworzeń.
Inspiracje muzyką italo & euro disco są tu oczywiście niezwykle czytelne, ale nienachalne. Może z wyjątkiem utworu tytułowego, który w warstwie muzycznej jest ewidentnym pokłonem w stronę twórczości firmowanej nazwiskiem Valerie Dore. Nie widzę w tym jednak niczego złego, bo jest to pokłon wyważony i dla fana klasyki powinien stanowić sentymentalną chwilę przyjemności. Wprawne ucho usłyszy na tej płycie więcej ejtisowych zapożyczeń, ale w moim odczuciu są one wkomponowane w sposób dyskretny i nie czyniący z nagrań Retronic Voice czegoś wtórnego. Warto jednak dodać, że nie samym italo & euro żyje zawartość tego wydawnictwa. Panowie Rochowski i Pettersson bez wątpienia przemycają na tej płycie spory ładunek stylistyki synth-popowej czyli dźwięków dla nieco bardziej wymagającego odbiorcy.
Album "Awakening" jest niezwykle spójnym dziełem. Pełnym klarownego i czytelnego brzmienia, przesyconego mnóstwem nietuzinkowych melodii tak w warstwie muzycznej jak i wokalnej. Płyta przy której można tańczyć, prowadzić samochód i spędzać kameralne, letnie wieczory z tą właśnie muzyką w tle. Bardzo gustowny pokłon w stronę tanecznej klasyki lat 80. Pierwszy z moich faworytów czyli "Feel The Night" musiał ustąpić innemu. Mam na myśli kompozycję "Counting Seconds". Przepiękny, energetyczny kawałek i znakomita wokaliza męska w refrenie (eeeo, eeeo). Szkoda, że jest jej tak mało, bo dodaje temu utworowi niezwykle ciepłego kolorytu i z miejsca zapada w pamięć. Może właśnie z tego m.in. powodu słucham tego nagrania najczęściej...? Jedno jest pewne. Płyta gra u mnie dopiero drugi dzień i faworytów może wyłonić się jeszcze kilku. Tym bardziej, że w moim odczuciu jest to zbiór piosenek których każde kolejne odsłuchanie przybliża i utrwala ich indywidualny charakter. Muzyka która lokuje się w pamięci. Zdecydowanie polecam i to nie tylko sympatykom podobnej twórczości z lat 80.
Discogs info: http://www.discogs.com/Retronic-Voice-A ... se/3613075
Krisstoff