27.04. 2013 -Wrocław -Hala Stulecia godz 18.00 - widzów na trybunach ok 10- 11 tyś , tak ocenił na oko miejscowy taksówkarz , ale może od początku.
Wraz z panią Mayonezową ( której dziękuję za wspaniały prezent w postaci biletów i to w sektorze Fan ) oraz znajomymi wybraliśmy się na kolejną odsłonę Discotex , tym razem we Wrocławiu . Rano zwiedzanie Stadionu Olimpijskiego ( obok jest przytulny Hotel ) , ja jako kibic żużla załapałem się na trening żużlowców Betardu Sparty Wrocław , potem wypad na Stare Miasto i przygotowania do koncertu .
Jak przystało na gwiazdy wszystko zaczęło się z 20 minutowy opóznieniem .
Nie pierwszy ogień poszedł Gazebo , ubrany w czarny dobrze skrojony garnitur,
Rozpoczął od Masterpieces , następnię trochę Lunatykował .Kolejne utwory to Queen of Burlesque . Przy I like Chopin już atmosfera się podniosła , Zabrakło wg mnie takich hitów jak For Anita czy Ladies ,Jednak na bis zaśpiewał - The Sun Goes Down On Milky Way . Za jego plecami skakały jak w szkole Hip -hopu ubrane na różowo dwie tancerki ale one chyba były z innej bajki .
Kolejnym artystą było niezatapialne Bad Boys Blue - tylko szkoda że John uraczył nas zmodyfikowanymi wersjami swoich największych hitów , które w oryginale smakują o wiele lepiej , Nie mogło zabraknąć - Lady in Black , Train to Nowhere , Z piosenki na piosenkę wokalista łapał coraz lepszy kontakt z Wrocławska publiką , Przy okazji szlifował swój polski co chwila krzycząc Halo Wrocław lub Breslau, Dzielnie towarzyszyły całemu występowi ubrane na błękitno dwie kobietki .Kolejne ząśpiewane hity to I Wanna Hear Your Heartbeat , I Wanna Fly , Pretty Young Girl , przy I Totally Miss You zszedł do publiki zgromadzonej tuż pod scena . Debiut sceniczny miała też mała córka Johnego o imieniu Scarlet , która pomagała przy piosence - You're a woman . Otrzymała od publiki ogromne oklaski.
Jednak wszystko co dobre szybko się kończy i na scenie pojawił się Savege i jego kapelusz.
W pozycji wyprostowanej jak żołnierz na warcie rozpoczął od 2009 , potem w expresowym tempie bez zbędnych kontaktów z publiką wykonał I Love Again , Don't Cry Tonight , Good-Bye, . O układzie choreograficznym i playbacku przy Only You nie wspomnę .
Na koniec brawa, szybkie lakoniczne thank you i pobiegł po wypłatę do organizatorów .
Chwila przerwy na oddech i na scenie zaczęli krzątać się technicy z logo formacji pochodzącej z Münster czyli Alphaville.
Powalające show , z dobrym nagłośnieniem i cała oprawą zrobiło na ludziach ogromne wrażenie ,
Nowe aranże starych przebojów takich jak Sounds Like A Melody , Big In Japan .Dance With Me przypadły mi do gustu a vocal Mariana Golda jak na live show to czysta poezja .
W zespół dobrze wtopiła się nowa basistka, która mimo młodego wieku rozumie gusta muzyczne swoich pozostałych kolegów ze sceny .
Jak na gwiazdę wieczoru przystało Alpahaville nie zawiodło i w cały występ włożyli max swojego ducha .
No i koniec tego krótkiego sprawozdania , podaje linka do prasy miejscowej która także napisała o tym wydarzeniu ---http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1833189,discotex-2013-tlumy-na-wielkiej-dyskotece-z-lat-80-w-hali,5171503,id,t,zid.html#galeria
Zamieszczam także krótki zapis video a w galerii kilka zdjęć z koncertu.
P.S Szatnia , wc - free
Piwo - 10 pln
Zapach pajdy chleba z dodatkami - bezcenny
Pozdrawiam Mayonez .
http://speedy.sh/W4wY6/Alphaville.mp4
http://speedy.sh/SYCBg/Bad-Boys-Blue.MPG